Przyjeżdżają, bo czują, że muszą…
Jak każdego roku, zjechali się zewsząd – Żydzi z Izraela, USA, Kanady, różnych zakątków Europy…Przyjechali do Leżajska żeby zapamiętać się w modlitwie nad grobem swojego duchowego uniwersum, nieśmiertelnego przewodnika i ponadczasowego mędrca cadyka Elimelecha, który u schyłku XVIII w. uczynił z tego miasta mekkę światowego chasydyzmu. Ze względu na specyfikę żydowskiego kalendarza, 21 Adara – czyli rocznica śmierci charyzmatycznego chasydzkiego nauczyciela, wypada w tym roku dwukrotnie. 28 marca ulica Górna znów będzie jedną z najludniejszych w mieście.